Za dwa tygodnie ma się zakończyć budowa centrum wodnego przy Al. Zygmuntowskich. – Chcemy, żeby we wrześniu obiekt zaczął przyjmować chętnych – mówi Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.
W środku trwa napełnianie głównej niecki, a inne muszą czekać. – Nie możemy lać wody do wszystkich naraz, bo to zbyt duże obciążenie dla wodociągu – mówi Marzena Szczepańska z Urzędu Miasta.
To dlatego suchą stopą weszliśmy w czwartek do basenu przy zjeżdżalni, obok której znajdą się dwie rzeki: wewnętrzna i zewnętrzna, płynąca wokół szklanej kuli. W plac przed kulą wmontowano reflektory dające efektowne oświetlenie nocą. A za plecami fotografa gotowy był parking na 185 aut. Jest też miejsce na 80 rowerów.
Z części dla rodziców z dziećmi można wypłynąć na zewnętrzne, całoroczne baseny, obok jest plac zabaw i boisko do siatkówki plażowej. Główna niecka z 50-metrowym basenem i widownią na 2100 osób ma głębokość od 2,5 do 3,9 m, zaś w najniższym miejscu zamontowano w niecce wielkie okna. Kąpiący się zobaczą przez nie ludzi siedzących w restauracji w holu. Siedzący zobaczą m.in. tańce wodne.
Wśród innych atrakcji jest też wewnętrzny ogród (będą drzewa) z wodospadem, zespół saun, studnia lodowa, czy wielka zjeżdżalnia. Koszt inwestycji to 105 mln zł.